Brak produktów

Wartość produktów: 0,00 zł
Realizuj zamówienie

Produkt dodany do koszyka!

Ilość:
Razem:

Produktów w koszyku: 0. Jest 1 produkt w Twoim koszyku.

Wartość koszyka:

Pięć zwycięstw Janne Ahonena w Turnieju Czterech Skoczni

Pięć zwycięstw Janne Ahonena w Turnieju Czterech Skoczni

Adam Małysz jest rekordzistą, jeśli chodzi o liczbę indywidualnych tytułów mistrza świata. Simon Amman zaś ma najwięcej indywidualnych złotych medali olimpijskich. W Turnieju Czterech Skoczni najlepszym skoczkiem w dziejach jest bez wątpienia Janne Ahonen. Fin aż dziesięciokrotnie plasował się na podium tej prestiżowej imprezy. Wydawnictwo SQN prezentuje swą najnowszą pozycję pt. Janne Ahonen. Oficjalna biografia legendy skoków narciarskich. My zaś przedstawiamy Ci historię pięciu zwycięstw wielkiego Fina w Turnieju Czterech Skoczni.

 

1. Turniej Czterech Skoczni w sezonie 1998/1999 – zwycięstwo bez zwycięstwa

 

Kampanię 1998/1999 Ahonen rozpoczął doskonale. W pierwszych czterech konkursach trzykrotnie zajmował drugie miejsce i raz zwyciężył. W połowie grudnia wygrał dwa konkursy w czeskim Harrachovie i w roli faworyta oraz lidera Pucharu Świata przystępował do 47. Turnieju Czterech Skoczni. Pierwsze zawody nie były nadzwyczaj udane dla Człowieka Maski. Na Schattenbergschanze w Oberstdorfie był dopiero piąty. Na jego szczęście zaliczył niewielką stratę do wyprzedzających go rywali. W Garmisch-Partenkirchen było lepiej, bo znalazł się na podium. Gorszą wiadomością dla Janne było to, że już drugi konkurs z rzędu wygrał rewelacyjny Niemiec – Martin Schmitt.


Po Nowym Roku tradycyjne cała karawana przeniosła się do Austrii. Jak to zwykle na Turnieju Czterech Skoczni bywa, trzeci konkurs rozgrywany na kapryśnej Bergisel miał okazać się decydujący. Ciśnienia nie wytrzymał liderujący Schmitt, który w Innsbrucku zajął 13. miejsce. Ahonen zaś był regularny niczym zegarek. Zanotował kolejne drugie miejsce i w tamtym momencie jego najgroźniejszym konkurentem do końcowego triumfu stał się Japończyk Noriaki Kasai. W Bischofshofen wygrał reprezentant gospodarzy Andreas Widhölzl. Ahonen po raz trzeci z rzędu znalazł się tuż za triumfatorem zawodów. Ta regularność pozwoliła mu zostać najlepszym skoczkiem w końcowej klasyfikacji generalnej turnieju.

 

Końcowa klasyfikacja 47. Turnieju Czterech Skoczni:


1. Janne Ahonen (Finlandia) – 960,6 pkt


2. Noriaki Kasai (Japonia) – 953 pkt


3. Hideharu Miyahira (Japonia) – 916,8 pkt

 

 

2. Turniej Czterech Skoczni w sezonie 2002/2003 – gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta

 

W sezonach 1999/2000 i 2000/2001 Ahonen zajmował w turnieju drugie miejsca. W kampanii 2002/2003 nie był wymieniany wśród największych kandydatów do zwycięstwa w tej bardzo prestiżowej imprezie. W listopadzie i grudniu stanął co prawda trzy razy na podium, ale był jednocześnie dość nierówny. Pierwsze zawody w Oberstdorfie zgodnie z oczekiwaniami wygrał Sven Hannawald. Ahonen był trzeci i miał niedużą stratę do Niemca. W konkursie noworocznym w Ga-Pa Janne zaprezentował fenomenalny skok na odległość 129 metrów, ale go podparł, przez co zamiast wygrać, zajął dopiero szóste miejsce. Po dwóch konkursach Fin był liderem turnieju.


Najważniejszymi z punktu widzenia Ahonena zawodami były te rozgrywane w Innsbrucku. To tam 4 stycznia wygrał ze znaczącą przewagą nad rywalami. Sam konkurs był bardzo dziwny – tylko dwóch zawodników przekroczyło punkt konstrukcyjny (120 metrów). Janne do Bischofshofen jechał z porządną zaliczką i zdawało się, że końcowy triumf w turnieju ma na wyciągnięcie ręki. Tak też się stało. Konkurs na skoczni imienia Paula Ausserleitnera wygrał Bjørn Einar Romøren, a Ahonen zajął czwarte miejsce, czym przypieczętował swoje drugie zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni.

 

Końcowa klasyfikacja 51. Turnieju Czterech Skoczni:


1. Janne Ahonen (Finlandia) – 999,9 pkt


2. Sven Hannawald (Niemcy) – 976,3 pkt


3. Adam Małysz (Polska) – 959,7 pkt

 

 

3. Turniej Czterech Skoczni w sezonie 2004/2005 – o włos od powtórzenia niezwykłego wyczynu (o którym dowiesz się więcej z książki Janne Ahonen. Oficjalna biografia legendy skoków narciarskich)

 

Sezon 2003/2004 był swego rodzaju spełnieniem fińskiego mistrza. Po wielu latach starań nareszcie sięgnął po Kryształową Kulę. Następna kampania była teatrem jednego aktora. Janne Ahonen od inauguracyjnych zawodów w Kuusamo do zakończenia Turnieju Czterech Skoczni na 13 konkursów zanotował nieprawdopodobne 11 zwycięstw i dwa drugie miejsca. Być może była to największa dominacja w dziejach skoków narciarskich. 53. edycja Turnieju Czterech Skoczni rozpoczynała się jak zwykle na Schattenbergschanze. Już tam Ahonen wyrobił sobie bezpieczną przewagę, którą trzy dni później powiększył na Große Olympiaschanze w Garmisch-Partenkirchen.


Na Bergisel ponownie okazał się najlepszy. Zwycięstwa w konkursach zaliczanych do turnieju nie były tak nokautujące dla przeciwników jak te z początku sezonu, ale pozwoliły na spokojne zbudowanie prowadzenia nad najgroźniejszymi wówczas Höllwarthem, Morgenstrenem czy Małyszem. Wydawało się nawet, że Człowiek Maska może powtórzyć wyczyn Hannawalda, który trzy lata wcześniej jako pierwszy wygrał wszystkie cztery konkursy Turnieju Czterech Skoczni. Jego plany w Bischofshofen pokrzyżował jednak Martin Höllwarth, który dzięki bardzo wysokim notom za styl pokonał Ahonena. Ale to Janne wygrał cały turniej i miał już na swym koncie trzy zwycięstwa w niemiecko-austriackiej imprezie.

 

Końcowa klasyfikacja 53. Turnieju Czterech Skoczni:


1. Janne Ahonen (Finlandia) – 1043,3 pkt


2. Martin Höllwarth (Austria) – 994,2 pkt


3. Thomas Morgenstern (Austria) – 985,5 pkt

 

 

4. Turniej Czterech Skoczni w sezonie 2005/2006 – kiedy rachubę stracił nawet Włodzimierz Szaranowicz (o legendzie dziennikarstwa przeczytasz w autobiografii Szaranowicz. Życie z pasją)

 

Niemal wszystkie najważniejsze trofea, które były do zdobycia w sezonie 2004/2005, padły łupem Fina. W tym samym czasie objawił się talent Czecha Jakuba Jandy, który od czasu do czasu podgryzał Ahonena. Na początku kampanii 2005/2006 Janne prezentował wysoką formę, ale nie zdołał wygrać żadnego konkursu Pucharu Świata. To nastąpiło dopiero w pierwszych zawodach zaliczanych do 54. Turnieju Czterech Skoczni. W pierwszej trójce oprócz Ahonena znaleźli się skoczkowie, którzy mieli odegrać najważniejsze role w następnych kilku dniach, czyli Roar Ljøkelsøy oraz Janda. W Ga-Pa udanie zrewanżował się reprezentant naszych południowych sąsiadów, ale to Fin prowadził w klasyfikacji generalnej TCS.


Gdy rywalizacja przenosiła się do Austrii, nikt nie był w stanie przewidzieć, kto sięgnie po końcowe zwycięstwo. W Innsbrucku niespodziewanie wygrał Norweg Lars Bystøl. Na prowadzenie w całym Turnieju Czterech Skoczni wysunął się Janda, miał jednak zaledwie dwa punkty przewagi nad Ahonenem. Konkurs w Bischofshofen był, jak to określił podczas transmisji Włodzimierz Szaranowicz, genialną zabawą. Zarówno Czech, jak i Fin prezentowali fantastyczne skoki. Na skoczni imienia Paula Ausserleitnera wygrał Janne, ale w klasyfikacji generalnej Turnieju obaj osiągnęli taki sam rezultat i po raz pierwszy w historii dwóch skoczków triumfowało w tej imprezie.

 

Końcowa klasyfikacja 54. Turnieju Czterech Skoczni:


1. Janne Ahonen (Finlandia) oraz Jakub Janda (Czechy) – 1081,5 pkt


3. Roar Ljøkelsøy (Norwegia) – 1057,1 pkt

 

 

5. Turniej Czterech Skoczni w sezonie 2007/2008 – stary lis pokonał młode wilki

 

W maju 2007 roku Janne Ahonen skończył 30 lat. Ówcześnie dla skoczka narciarskiego oznaczało to, że wkracza on w ostatnią fazę kariery sportowej. Fin się jednak nie poddawał. Początek sezonu 2007/2008 był jak na niego dość przeciętny. Dobre występy przeplatał wynikami dającymi mu miejsca w drugiej dziesiątce. Na Turniej Czterech Skoczni przyjechał niepewny swej dyspozycji. W Oberstdorfie zajął trzecie miejsce, ale już po tym konkursie miał dużą stratę do liderującego Thomasa Morgensterna. W konkursie noworocznym role się odwróciły. Ahonen był drugi za Gregorem Schlierenzauerem, a Morgi ukończył zawody na szóstym miejscu.


W Innsbrucku, jak to często bywało w przeszłości, organizatorzy musieli zmagać się z kapryśną pogodą. Ostatecznie konkurs z Bergisel przeniesiono na skocznię w Bischofshofen, gdzie odbyły się dwie rywalizacje dzień po dniu. 5 stycznia klasę pokazał Człowiek Maska. Wygrał z bardzo wyraźną przewagą nad konkurentami i przed ostatnim konkursem miał ponad dziesięć punktów przewagi nad Morgensternem. W święto Trzech Króli tradycyjnie odbył się finalny akt imprezy rozgrywanej w Niemczech i Austrii. Dominację potwierdził Janne, który zwyciężył w drugich zawody w Bischofshofen oraz w całym turnieju. Dodatkowo jako pierwszy skoczek triumfował w nim po raz piąty.

 

Końcowa klasyfikacja 56. Turnieju Czterech Skoczni:


1. Janne Ahonen (Finandia) – 1085,8 pkt


2. Thomas Morgenstern (Austria) – 1066 pkt


3. Michael Neumayer (Niemcy) – 994,6 pkt

 

 

Fiński skoczek narciarski to jedna z ikon tej dyscypliny. Zajrzyj do sportowej księgarni internetowej labotiga.pl. Znajdziesz tam autobiografię Janne Ahonena i inne książki o skokach narciarskich. Ponadto znajduje się tam wiele pozycji o innych dyscyplinach sportu!

Skomentuj ten wpis

* Imię
* Email (nie publikowany)
* Komentarz
Przepisz kod